Gnieźnieński “Back in Town II” odżywa po rocznej przerwie

Gniezno znowu budzi się po trzeciej fali pandemii. Czas na Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego. Po tym jak największy kryzys mamy już raczej za sobą, czas w końcu na inne możliwości spędzania czasu niż wiecznie siedzenie w domu. Ludzie znowu nabrali ochotę na spotykanie się w większym gronie i chcieliby wspólnie przeżywać wydarzenia sportowe. Pandemia odebrała im je w końcu na ponad rok. W innym rejonach świata coraz częściej widzi się licznych kibiców na trybunach, a w takiej Wielkiej Brytanii to już niemal norma. Czas na Stadion Startu Gniezno.

W 2020 roku kibice bardzo zawiedli się, że “Back in Town II” został odwołany. Organizowany regularnie od 2008 roku regularnie zapełniał cały stadion oraz był wielkim wydarzeniem medialnym. Po tym jak w 2019 roku wielkim zwycięzcą okazał się Przemysław Pawlicki z Grudziądza, zapanowało istne bezkrólewie. Turniej regularnie gromadził czołowe nazwiska z całej Polski (żeby wspomnieć tylko Kacpra Gomólskiego), a nawet z zagranicy (chociażby Andrzej Lebediew z Łotwy). Czołowi zawodnicy Ekstraligi rokrocznie zapisywali Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego i odwoływali wszelkie inne sportowe plany. Dotyczyło to chociażby słynnego Tomasza Golloba czy Norwega Rune Holtę. Turniej zazwyczaj rozgrywany jest w formule 20-biegowej, a wszystko kończy się wyścigiem finałowym. Powinno to zadowolić każdego fana długich turniejów, szczególnie po tak długiej przerwie.

Nie dziwi więc euforia jaką wywołał powrót turnieju w tym roku. Bilety są dostępne dla wszystkich mieszkańców Gniezna oraz oczywiście dla licznych turystów stęsknionych za wszelkimi wydarzeniami sportowymi. W końcu zwiedzenie historycznego Gniezno to tylko kolejna atrakcja dla odwiedzających. Po tym jak ciężko załapać się w miastach chociażby na mecze piłki nożnej – trzeba szukać alternatyw.